1. pl
  2. en
#blog, #asia, #areka, #vietnam, #arekalotapl, #travelblog, #travels, #guide, #trip, #china, #philippines, #food, #culture, #adventure, #flight, #malaysia, #indonesia, #india, #japan, #realtrips, #interesting, #unusual, #articles, #places #travelAsia ,#discoverasia, #inspiration, #blogger  #youtube, #shanghai #qingdao, #manila, #palawan, #kualalumpur, #jakarta, #shenzhen ,#tokyo, #osaka, #bandung ,#java, #malaka, #singapore, #engineer, #vulcano, #jungle, #palm, #tropics, #beach, #ocean, #saigon, #mekong, #delta, #traveling, #shinkasen, #arek, #poland, #gaytagay, #manilabay, #springrolls, #pho, #banhmi, #ramen, #sushi
13 marca 2021

Indie - New Delhi - jedzie pociąg z daleka...

Ani się obejrzeliśmy a już połowa marca. Dzisiaj, 13. marca, mamy księżyc w nowiu a także imieniny Bożeny i Krystyny. Wszystkiego najlepszego drogie panie. 

Wraz z nowiem zaczynamy drugi miesiąc księżycowy w Azji. 

Sytuacja pandemiczna na świecie wygląda nieciekawie. Latać nadal nie możemy. 

W krajach Azji sytuacja jest na tyle opanowana, że podróże krajowe odbywają się w miarę normalnie. Przynajmniej w Wietnamie i w Chinach. Co ciekawe, także w Indiach. Jak na ogrom tego kraju, a w zasadzie subkontynentu, to pandemia w zasadzie się nie rozwija.1 miliard, 350 milionów mieszkańców. Niedługo mogą przejąć palmę pierwszeństwa od Chin pod względem liczebności mieszkańców.

Jeśli mówimy o podróżach krajowych, to moim odkryciem było niezwykle popularne podróżowanie koleją w wielu krajach Azji.

Ma to swoje uzasadnienie. Wszak koleje, z dobrze zaprojektowaną i wykorzystywaną siatką połączeń, są fantastyczną alternatywą dla podróżowania samolotami. 

Dla przykładu. Jeśli uwzględnimy dojazd do lotniska, które najczęściej znajduje się daleko poza miastem, czas odprawy przed wylotem a następnie oczekiwanie na bagaż i dojazd do centrum miasta po przylocie, to podróżowanie szybkimi pociągami takim jak Shinkasen w Japonii czy ekspresami CRH w Chinach jest o wiele wygodniejsze. Wyobraźcie sobie podróż pociągiem, którego średnia prędkość przejazdową to 350 kilometrów na godzinę. Co więcej, kolej wysokich prędkości w Japonii czy linia pomiędzy Guanzhou a  Pekinem, przechodząca przez Shanghai to standardowe 600 km /h. W tym przypadku przejazd takiej trasy niewiele odbiega od czasu potrzebnego na podróż samolotem.

A jak to wygląda w Indiach?

Co prawda dzisiejsza wycieczka nie będzie miała za wiele wspólnego z kolejami szybkich prędkości, niemniej zapraszam na przejażdżkę pociągiem relacji New Delhi -  Ludhiana. Podróż ta pozwoliła mi na wiele ciekawych odkryć. 

Jadę do Ludhiany, prężnego ośrodka gospodarczego w północnych Indiach,  z dworca kolejowego w New Delhi.

Dworzec ten nie należy do największych. W niedalekiej przeszłości głównym węzłem kolejowym w komunikacji kolejowej Indii była Kalkuta. Dojazd do stacji kolejowej z hotelu zajął 30 min. Poruszaliśmy się zwinnie pomiędzy “morzem” trójkołowców, motocykli i wiekowych samochodów. 

Stacja kolejowa to rzeczywiście relikt przeszłości kolonialnej. Kolorowa, pełna kobiet ubranych w różnobarwne “sari” oraz śpiących w hali odjazdów, bezdomnych.

Pociągi stoją przy peronach przygotowane na przyjęcie podróżnych, na 0,5 h przed planowanym odjazdem. 

Zanim wsiądziemy do wagonu, obowiązkowe skanowanie bagażu, przejście przez wykrywacz metalu i … spacer na peron. Nie zajmuje to więcej niż kilka minut. 

Zanim ruszymy w podróż, chciałbym przez chwilę porozmawiać o historii kolei w Indiach.

 

 

Koleje w Indiach

Swoje początki ma ona w 1846 roku, po decyzji parlamentu brytyjskiego o udzielenie gwarancji finansowych na budowę linii kolejowej w Indiach w zamian za 5% udział w zysku.  

Ciekawa historia ponieważ, w tamtym czasie, subkontynent indyjski składał się z Indii oraz dzisiejszych, Bangladeszu i Pakistanu. Budowa linii Imperium brytyjskiego odbywała się więc równolegle w kilku regionach. Skutkowało to tym, że przyjęto różne techniki budowy linii kolejowych. Jednym z efektów takiego podejścia było to, że linie budowano w oparciu o różny rozstaw szyn od 60 do 170 centymetrów.  Kreowało to dodatkowe problemy. Firmy kolejowe obsługujące ruch w danej prowincji, musiały również zadbać o to, aby połączyć swoje sieci specjalnymi łącznikami. Ta sytuacja mocno zaważyła na postkolonialnym okresie odbudowy potencjału Indii. 

Po okresie rozpadu kolonii brytyjskiej na subkontynencie Indyjskim linie kolejowe nie przetrwały próby. Różny rozstaw szyn, odpływ kadr, zaniedbania w utrzymaniu łączników spowodowały przerwanie połączeń obecnego Bangladeszu, Pakistanu czy Birmy z Indiami. 

 

W skrócie historia rozwoju linii kolejowych w Indiach wyglądała następująco:

- uchwała Parlamentu w Londynie z 1846 r. I rozpoczęcie budowy linii kolejnych

- kwiecień 1853 – otwarcie pierwszej kolei parowej: linia Bombaj – Thane (35 km);

- 1854 – otwarcie linii Kalkuta – Hoogly (38 km);

- maj 1861 – pierwsza kolej w dzisiejszym Pakistanie: otwarcie odcinka Karacz - Kotri;

- 1862 – pierwsza kolej w obecnym Bangladeszu: otwarcie linii Kalkuta – Kushtia;

- 1879 – otwarcie linii Sara – Parbatipur – Chilahati – Shiliguri w Bengalu Wschodnim;

W tym momencie, do 1880 r., długość sieci osiągnęła 14,5 tys. km.

- 1906 – otwarcie przebudowanego dworca Howrah naprzeciwko Kalkuty, największego w Indiach;

- 1907 – rząd wykupuje prawie wszystkie główne linie kolejowe i wydzierżawia je prywatnym operatorom;

- 1931 – pierwsze elektryczne pociągi podmiejskie w Madrasie.

Charakterystyczną cechą sieci kolejowej Indii stało się zróżnicowanie rozstawów toru. Dominujące znaczenie miał tor szeroki (1676 mm), wykorzystywała go większość sieci, w tym linie główne. Sieć na torze metrowym była szczególnie gęsta w Radżastanie na zachodzie kraju, w Bengalu Wschodnim i Asamie na wschodzie (ok. 17 tys. km) oraz na większości obszaru południowych Indii (ok. 8 tys. km).

W 1947 r. sieć kolejowa została podzielona między Indie i Pakistan, linie zostały w większości przerwane. Migracjom ludności między nowo utworzonymi państwami towarzyszyła wymiana personelu kolejowego i urządzeń. Układ ruchu zmienił się zasadniczo: Karaczi przestało odgrywać rolę jako punkt skupiający ruch do północnych Indii, cały ruch skupił się w Bombaju. Ruch do Dżammu i Kaszmiru skierowano do Delhi. Dworzec Sealdah w Kalkucie, do tej pory jeden z największych, stał się dworcem głównie podmiejskim.

Wiele linii kolejowych było kilkakrotnie przekuwanych na tor innego rozstawu. Od lat 90. XX wieku masowo podejmuje się konwersje z toru metrowego na szeroki w celu ujednolicenia sieci krajowej. 

- 2001 – przywrócenie połączenia między Kalkutą (Sealdah) a Bangladeszem;

- 2002 – pierwszy odcinek metra w Delhi;

Obecnie sieć linii kolejowych wynosi 123,5 tysiąca km i obsługuje ponad 67 tysięcy regularnych połączeń. To 8 tysięcy stacji kolejowych i 150 tysięcy mostów. Robi wrażenie. A teraz uwaga - w 2019  roku, koleje przewiozły … 8,5 miliarda pasażerów.

Niewiarygodne, nieprawdaż?

 

Jedziemy...

Po dawce historii ruszamy w podróż.

Składy pociągów w Indiach mają ciekawy układ wagonów. Mianowicie, pierwszy i ostatni są wagonami ogólnodostępnymi, bez możliwości rezerwacji. Mówiąc wprost, każdy posiadacz podstawowego biletu można wsiąść i wysiąść w dowolnym momencie. To właśnie te wagony pokazywane są jako przykład tłoku, z pasażerami uczepionymi poręczy, wiszącymi na zewnątrz wagonu, na stopniach do wejścia czy na dachu. Dotyczy to jednak głównie linii regionalnych, na których prędkości są niewielkie, średnio 40 km/h. 

Do tego dochodzą wagony drugiej i pierwszej klasy, które są już klimatyzowane. Wagony drugiej klasy, no cóż, mają po prostu zwykłe wentylatory umieszczone pod sufitem. Wagony pierwszej klasy są już w pełni klimatyzowane. 

Całość składu jest bezprzedziałowa, bardzo zbliżona wyglądam do polskich wagonów InterCity czy chińskich CRH. 

Pociąg ruszył punktualnie i dojechaliśmy punktualnie. To pierwszy plus dla kolei indyjskich. Również komfort przejazdu nie budzi większych kontrowersji.

 

 

Prędkość podróżna na poziomie 140 km/h. Mijane za oknem krajobrazy są różnorodne. Duże i małe miejscowości, przyjeżdżaliśmy pomiędzy slumsami, przyjeżdżaliśmy przez pola uprawne. Wszędzie widać niebywałą ilość ludzi oraz… niezwykle zanieczyszczone powietrze. Na tyle skutecznie, że z okna wagonu można było dostrzec niewiele lub zupełnie nic, jeśli odległość była większa niż 500 m od torowiska.

Pierwsza miła niespodzianka to fakt, że wagony były czyste. Również toalety, które w tych składach wykonane były w całości ze stali nierdzewnej. Skorzystanie z toalety podczas podróży nie było zatem problemem. Standardem była woda, mydło i ręczniki papierowe. 

Druga niespodzianka towarzyszyło temu, że w ramach podróży otrzymuje się posiłek.  Co więcej, posiłek ten złożony jest z kilku części. Zaczynamy od kawy lub herbaty do wyboru i słodkiej przekąski. Po około godzinie otrzymujemy pełny, ciepły posiłek.

Jak to w Azji. Ryż, kawałek mięsa i jakieś warzywka. Wszystko smaczne, ciepłe i wyjątkowo czysto podane. 

Podróżowałem z grupą ludzi, którzy bardzo łatwo i chętnie podjęli dyskusje.  Dzięki temu udało się zbudować krótką relację na czas przejazdu pociągiem. Pięciogodzinna podróż minęła szybko i przyjemnie. Komfort wagonów nie odbiegał od tego, który miałem okazję doświadczyć w Polsce. 

Trzeba przyznać, że podróżowanie koleją w Indiach należy do raczej przyjemnych doznań.

Zapewne wagony bezklasowe czy pociągi regionalne mają nieco inną skalę porównawczą. To w nich właśnie dziesiątki podróżnych wiszących na stopniach, trzymając się poręczy czy siedzących dachu, przemierzają setki kilometrów. 

Niemniej w czasie mojej podróży, takich sytuacji nie było. Aczkolwiek sporo osób spacerowało po torowiskach mijanych stacji.

Generalnie jeśli poruszamy się w odległości kilkuset kilometrów od miejsca pobytu to faktycznie wybór kolei jest dobrą alternatywą.

W przypadku dłuższych podróży przemieszczanie się np. z północy, z Delhi, na południe do Bangalore, wymaga podróży samolotem. Wystarczy spojrzeć na mapę…

Kontrola biletów odbywa się w budynku dworca podczas skanowania bagażu podróżnego. W wagonie, podczas podróży, obsługa bardziej zajęta jest serwowaniem posiłków, obsługą “sklepiku na kółkach”, pilnowaniem porządku czy odpowiadaniem na pytania.

Dodatkową ciekawostką jest to, że nadal we wszystkich pociągach pasażerskich doczepiane są wagony towarowe. Przewożą one zarówno pocztę jak i towary przemysłowe czy żywność. Stanowią dość szybką i wygodną alternatywą dostawy wszelakich produktów. 

Wejście na perony, zapowiedzi przed odjazdem, zaproszenie pasażerów z holu dworca gdzie zwykle oczekuje się na odjazd, odbywa się zgodnie z rozkładem jazdy.  Nie ma  swobodnego wchodzenia na peron.

Pasażerowie odprawiani są do poszczególnych pociągów. W sumie zapewnia to komfort wsiadania i wysiadania. Nie ma tłoku a ruch pasażerów którzy przyjechali jest rozdzielony od tych którzy za chwilę będą odjeżdżać. Dzięki temu strumień pasażerów łatwo i szybko przemieszcza się z holu dworca na peron i w odwrotnym kierunku. System ten obowiązuje również w Chinach i Wietnamie. 

 

Sukces

Dojechaliśmy z Delhi do Ludhiany w 5 h na dworzec, który położony był nieopodal centrum miasta. Zakotwiczyliśmy w hotelu i udaliśmy się na odpoczynek. 

Uwzględniając historię powstawania kolei i różne techniki budowania torowisk należy powiedzieć, że koleje w Indiach przeżywają swoją drugą młodość. Na przestrzeni lat dokonano wielu modernizacji aby wszystkie torowiska wykazywały jeden standard - 1,7 m rozstawu szyn. Obecnie realizowany jest duży projekt elektryfikacji wszystkich linii. Dzięki temu udało się w ostatnich 15 latach połączyć systemy kolejowe z przeszłości w jeden wielki “krwiobieg”. To niezwykle ważne dla 1,4 miliardowego społeczeństwa.

Ciekawym i bardzo skutecznym jest również system rezerwacji biletów. Jest on w pełni skomputeryzowany. Bilety można nabyć 120 dni przed podróżą, a całość obsłużyć za pomocą aplikacji w telefonie albo poprzez stronę WWW. Dzięki temu unika się kolejek na dworcach a jednocześnie bardzo prosto i szybko odbywa się odprawa pasażerów przed wyjazdem. 

To ciekawe doświadczenie z kolejami indyjskimi na długo zostanie w mojej pamięci. Nadal uważam, że podróżowanie koleją jest najlepszą alternatywą dla podróżowania samolotem. Dotyczy to szczególnie państw, które mają bardzo dobrze rozwiniętą sieć kolejową a jednocześnie dysponują pociągami szybkich prędkości.

Jeśli weźmiemy pod uwagę ilość przewożonych pasażerów miesięcznie - 8,5 miliarda, należy powiedzieć, iż wyzwanie przed jakim stoją kolei indyjskie jest niezwykle duże. Fakt że koleje te funkcjonują na dobrym, średnim poziomie, to ich wielki sukces. 

Jeśli zatem będzie wam dane odwiedzić Indie to polecam krótką lub dłuższą przejażdżkę koleją. Dzięki temu zdobędziecie kolejne życiowe doświadczenie i zobaczycie Indie od strony torowiska. 

 

Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka… 

 

 

Artykuły z tej kategorii

  1. pl
  2. en

Muzyka do podcastu i radia pochodzi z serwisu Pixabay.com 

Muzyka do podcastu i radia pochodzi z serwisu Pixabay.com

Muzyka do podcastu i radia pochodzi z serwisu Pixabay.com