1. pl
  2. en
27 września 2020

Singapur - małe jest piękne... i niezwykle kolorowe w pełni księżyca

Witajcie podróżnicy!

Małe jest piękne. Ileż to razy powtarzaliście ten slogan? Zapewne niezliczoną ilość razy. A co jeśli małe jest piękne, kolorowe i leży 137 km od równika? To Singapur, państwo- miasto. 

I w tym futurystycznym mieście, miałem przyjemność spędzić weekend pierwszej, jesiennej pełni księżyca 2019.

Jako że miasto to położona jest w równikowej strefie klimatycznej, temperatury są stabilne przez cały rok i wahają się od 25 do 27 stopni Celsjusza. Oznacza to że Singapur można odwiedzać o każdej porze roku. Tu zawsze spotkacie lato.

Społeczeństwo Singapuru jest zróżnicowane etnicznie. 77% ludności ma pochodzenie chińskie, 14% malajskie a 8% hinduskie. 

Ma to również przełożenie na języki urzędowe gdzie mandaryński, angielski, malajski i hindi  zajmują równoważne miejsce. Na przykład na stacjach metra komunikaty oraz napisy zobaczycie w czterech językach.

I ta konstelacja powoduje, że święta tradycyjne dla kultury chińskiej dominują w kalendarzu imprez w Singapurze. Jesteśmy więc w Singapurze, w czasie Mid-Autumn Festival - Święta Plonów. 

Jak już wiecie z poprzedniego artykułu, jest ono świętem bardzo hucznie obchodzonym w całej Azji a w Singapurze, z racji licznej diaspory chińskiej, ma ono wyjątkową oprawę.

Ja zatrzymałem się w hotelu “G Singapur”, który położony jest blisko stacji metra a jednocześnie lekko na uboczu, co pozwala odpocząć po dniach pełnych wrażeń.

Z hotelu do Gardens by the Bay dowiezie was metro linii DP 21 ze stacji Bencoolen. W kilka minut. Czysto, szybko, punktualnie.

Singapur to miasto pełne parków. Nie wiem dlaczego, ale pamiętam pierwsze wzmianki o Singapurze od znajomych, które mówiły że to sztuczne miasto. Kiedy wylądowałem w Singapurze, dotarłem do hotelu a następnie udałem się na spacer po mieście. Już po kilkunastu minutach stwierdziłem, że jest to fantastyczne, przepiękne i zielone miasto.

Wiele atrakcji zlokalizowanych w Singapurze być może wygląda nieco futurystycznie, natomiast nie powiedziałbym, że sztucznie. 

 

 

Marina Bay...

Mój pobyt, przypadający na Święto Plonów, obejmował spacer po Marina Bay Sands, Gardens by the Bay i centralnej dzielnicy biznesowej. 

To tu zlokalizowany jest pomnik Lwa - Merlion, będącego symbolem miasta. Został on wymyślony jako tułów ryby z głową lwa. Symbolika ta nawiązuje do rybackiej historii miasta. 

Więcej o samym mieście i jego historii napiszę w osobnym artykule.

Wokół pomnika skupia się “centrum selfie” - tysiące turystów robi miliony zdjęć każdego roku, uwieczniając się na tle, tryskającej wodą, głowy lwa. 

To także tutaj przebiega tor “Formuły 1”, a wieczorami odbywa się spektakl “dźwięk i światło”. Jeden z ciekawszych, wieczornych pokazów fontann w Azji.

Ponieważ trafiłem na pierwszą jesienną pełnię księżyca, w sam środek święta lampionów, moje wrażenia z pobytu w Singapurze są pełne kolorów.

 

 

Ogrody nad zatoką, gdzie można, a nawet trzeba, zafundować sobie spacer pomiędzy drzewami, to dzieło sztuki ekologicznej.

Prawdziwe futurystyczne ogrody, w których świętowałem nadejście jesieni.

Wyobraźcie sobie świecący w pełni księżyc nad głową. Bezchmurne niebo. Setki ludzi spacerujących pomiędzy, wysokimi na 50 metrów, futurystycznymi drzewami. Roześmiany, radosny tłum, dorosłych i dzieci, tropikalna roślinność. Wszyscy trzymają lampiony w dłoniach. Te tradycyjne, ze świeczką w środku, i te nowoczesne, z lampką LED.  Siedząc na trawie, dzieląc się ciastkami księżycowymi, obchodzą jedno z najpiękniejszych festiwali w Azji.   

W tle rozbrzmiewa muzyka i … rozpoczyna się spektakl “dźwięk i światło”.

 

Futurystyczne drzewa

Te, futurystyczne drzewa, rozświetlają się przepięknymi kolorami i w takt muzyki dają widzom niezapomniany spektakl. Trwa to ponad 30 minut i na długo pozostaje w pamięci. 

Nastrój radości i tajemniczości udziela się wszystkim obecnym w tym miejscu. 

Wieczorne spacery po Singapurze to czas pełen wrażeń. Całe ogrody udekorowane są artystycznymi instalacjami nawiązującymi do Święta Plonów.

Przepiękne iluminacje budynków, czystość, naturalna zieleń. To miasto trochę jak z bajki.

Ale za to jakiej bajki.

Wspomniane drzewa w futurystycznych ogrodach. To nie jest już tylko bajka. To szczyt inżynierii biologicznej. 

Wysokie na 50 metrów konstrukcje, pokryte pnącą się roślinnością, wyglądające jak drzewa, to nie tylko dekoracja. To prawdziwe stacje biologiczne. Ich konstrukcja wytwarza prąd, oczyszcza powietrze i produkuje hektolitry wody miesięcznie. Połączone kładkami, umożliwiają także spacer na wysokości 30-40 metrów.

Nieopodal można zobaczyć 3 szklane budynki, olbrzymie szklarnie, w których można podziwiać roślinność tropikalną różnych stref klimatycznych Azji, wodospady i naturalne ekosystemy tej części Świata.

Zarówno ogrody nad zatoką jak i samo centrum miasta, leżą na przeciwko siebie. Łatwo więc można przedostać się z jednego miejsca do drugiego. 

Spacer nie zajmie więcej niż 15 minut a po drodze można wstąpić do Art Science Museum. W tym miejscu można zjeść kolację w oczekiwaniu na wieczorny pokaz “tańca z fontannami”.

 

 

Jeśli wędrujecie po Azji z dziećmi to wyspa Santosa, która jest centrum rozrywki w Singapurze powinna być waszym celem.  Znajdziecie tam Universal Studios  Singapore,  park wodny Adventure Cove Park i Muzeum Trików. 

Koniecznie odwiedźcie też największe na świecie akwarium czyli S.E.A Aquarium. Idealnie czyste szyby, krystaliczna woda i moc atrakcji. Na pewno nie będziecie się tam nudzić.

Te atrakcje czekają jeszcze na moją wizytę i na pewno, jak tylko będzie można podróżować, odwiedzę Singapur jeszcze raz żeby udowodnić sobie, ale też przekonać innych, że Singapur to nie jest “sztuczne” miasto.

Singapur to jest miasto futurystyczne a jednocześnie niezwykle zielone i radosne. Miasto-państwo, które warto odwiedzić i które pozostawia trwały ślad w pamięci.

 

 

Z doświadczenia powiem że aby odwiedzić Singapur i zobaczyć wszystkie powyższe atrakcje potrzebujecie pełne dwa dni. Planując więc wypad weekendowy, należałoby rozpocząć w piątek wieczorem a zakończyć w poniedziałek rano. Wyspa Santosa to dodatkowo jeden dzień.

A póki co, księżyc widzialny jest w 72%. Nadchodzi pierwsza, jesienna pełnia księżyca roku 2020.

Czas odkurzyć lampiony. 

 

Do zobaczenia wkrótce Singa Pura! 

 

 

   Zobacz także

13 kwietnia 2024
Dzień dobry w przeddzień Tajskiego Nowego roku! Wczoraj wieczorem zaczęły zbierać się pierwsze deszczowe chmury nad Mexico City. Temperatury też niższe o kilka stopni. Zwiastuje to rychłe nadejście pory deszczowej,
10 lutego 2024
  Hola! Bienvenido a Mexico!  Tak się będziemy od teraz Witać. Zdziwieni? Zapewne zdawaliście sobie pytanie co tak cicho na blogu i w podcaście? Otóż zmiana kontynentów, kilkunastu stref czasowych i
10 czerwca 2023
Czuwaj! Właśnie wróciłem z trzytygodniowego tournée po Europie i muszę przyznać, że miałem wiele szczęścia bo pogoda przecudna, słonecznie, 22°,  zarówno na Litwie jak i w Szwecji. W Polsce to
#blog, #asia, #areka, #vietnam, #arekalotapl, #travelblog, #travels, #guide, #trip, #china, #philippines, #food, #culture, #adventure, #flight, #malaysia, #indonesia, #india, #japan, #realtrips, #interesting, #unusual, #articles, #places #travelAsia ,#discoverasia, #inspiration, #blogger   #youtube, #shanghai #qingdao, #manila, #palawan, #kualalumpur, #jakarta, #shenzhen ,#tokyo, #osaka, #bandung ,#java, #malaka, #singapore, #engineer, #vulcano, #jungle, #palm, #tropics, #beach, #ocean, #saigon, #mekong, #delta, #traveling, #shinkasen, #arek, #poland, #gaytagay, #manilabay, #springrolls, #pho, #banhmi, #ramen, #sushi
  1. pl
  2. en

Muzyka do podcastu i radia pochodzi z serwisu Pixabay.com 

Muzyka do podcastu i radia pochodzi z serwisu Pixabay.com

Muzyka do podcastu i radia pochodzi z serwisu Pixabay.com